Reklama

Ropa

Saudyjczycy wzmacniają ochronę ropociągów

Zdjęcie ilustracyjne / fot. Pixabay
Zdjęcie ilustracyjne / fot. Pixabay

Arabia Saudyjska podjęła decyzję o wzmocnieniu ochrony swoich ropociągów. Ma ona związek z oskarżeniami Bahrajnu, jakoby Irańczycy podpalili rurę łączącą ten kraj z królestwem.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na XII na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 56,82 USD, po zwyżce o 8 centów.

Brent w dostawach na styczeń na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie zwyżkuje o 4 centy do 63,56 USD za baryłkę.

Władze Bahrajnu podały w sobotę, że wybuch, który spowodował pożar tamtejszego rurociągu naftowego, był "terrorystycznym" aktem sabotażu dokonanym z udziałem Iranu - a ten zaprzeczył, że jest zamieszany w sprawę.

"Incydent był aktem sabotażu i niebezpiecznym aktem terroryzmu w celu zaszkodzenia najważniejszym interesom państwa i bezpieczeństwu narodu. Akty terrorystyczne, których kraj doświadczał w ostatnim czasie, były rezultatem bezpośrednich kontaktów z Iranem i otrzymanych od niego instrukcji" - głosi oświadczenie, jakie wydał minister spraw wewnętrznych Bahrajnu, szejk Raszid ibn Abd Allah al-Chalifa.

Pożar rurociągu koło wioski Buri, około 15 km od stolicy państwa Manamy, został opanowany. Rurociąg ten transportuje z Arabii Saudyjskiej ropę z użytkowanego przez nią wspólnie z Bahrajnem podmorskiego pola naftowego Abu Safa.  

Saudyjskie ministerstwo energetyki podało, że atak na rurociąg spowodował wstrzymanie przesyłania ropy do Królestwa Bahrajnu. Resort dodał, że wzmocniono ochronę wszystkich saudyjskich instalacji naftowych i są one obecnie całkowicie bezpieczne.  

"Wydarzenia geopolityczne na Bliskim Wschodzie przychodzą i mijają, ale w tej chwili jest tu spore napięcie, aby utrzymywać ceny ropy wysoko" - mówi David Lennox, analityk rynku surowców w Fat Prophets w Sydney.

"Jednak duża produkcja ropy w USA to czynnik, który powstrzymuje ceny surowca przed gwałtowną zmianą" - dodaje.

Tymczasem pod koniec listopada w Wiedniu odbędzie się spotkanie krajów OPEC, które zdecydują o dalszych losach obecnie obowiązującego porozumienia o niższych dostawach ropy z kartelu.

Na rynkach oczekuje się, że OPEC wraz ze swoimi partnerami - w tym z Rosją - zdecyduje o przedłużeniu obecnego porozumienia o niższych dostawach ropy z OPEC poza marzec 2018 r. Takie stanowisko, oprócz Arabii Saudyjskiej, popiera też Kuwejt.

Za przedłużeniem umowy jest również Irak, drugi największy producent ropy w OPEC. Minister ropy Iraku Jabbad al-Luaibi informował wcześniej, że Irak popiera przedłużenie obecnego porozumienia o 9 miesięcy.

W piątek ropa na NYMEX w Nowym Jorku zakończyła sesję o 43 centy niżej - po 56,74 USD za baryłkę.

Od września surowiec w USA zyskał 20 proc.

(PAP Biznes/jk)

Zobacz także: Sytuacja w Arabii Saudyjskiej generuje podwyżki cen ropy

Zobacz także: Lotos złożył 10 zawiadomień o popełnieniu przestępstwa na szkodę spółki

Reklama

Komentarze

    Reklama