Reklama

Wiadomości

Członkowie zarządów firm z branży reklam jednocześnie pracują dla wysokoemisyjnych sektorów – donosi DeSmog

Autor. Unsplash

Branża reklamowa nie tylko robi greenwashing koncernom paliwowym. Jak wskazano w analizie portalu DeSmog i grupy Clean Creatives, często współdzielą też pracowników. Twórcy analizy zaznaczyli, że podejście może zacząć się zmieniać,gdy w zarządach firm zasiądą przedstawiciele młodszego pokolenia.

Reklama

Połowa członków zarządów sześciu największych na świecie firm zajmujących się reklamą i public relations (PR) ma powiązania z branżami zanieczyszczającymi środowisko – wynika z analizy portalu DeSmog i grupy Clean Creatives z 2024 r. Żadna z firm nie odpowiedziała na prośby o komentarz.

Reklama

Chodzi o agencje Omnicom Group, WPP, Interpublic Group (IPG), Publicis Groupe, Dentsu i Havas. Dokładnie 32 członków zarządu miało powiązania z wysokoemisyjnymi sektorami, w tym paliwami kopalnymi, chemią i lotnictwem oraz z projektami finansującymi sektor naftowo-gazowy. 22 z nich wciąż pełni w nich funkcje. W ciągu ostatnich dwóch lat agencje te podpisały łącznie 163 umowy z klientami z branży paliw kopalnych. Sama tylko grupa Omnicom od początku 2022 r. podpisała 54 z nich, w tym trzy z ExxonMobil – jednym z największych koncernów paliwowych na świecie, znanym ze swojego greenwashingu. W obliczu nacisków opinii publicznej o zaprzestanie promowania działań niszczących klimat i tworzenia kampanii greenwashingowych, rodzi to poważny konflikt interesów.

Czytaj też

Autorzy analizy wskazują, że wszystkie firmy zadeklarowały ograniczenie emisyjności swojej własnej działalności, a pięć z nich podało datę osiągnięcia neutralności klimatycznej. W 2022 r. IPG opublikowało nawet zasady współpracy z klientami z branży paliw kopalnych. Muszą oni m.in. wyznaczyć konkretne cele w zakresie redukcji emisji, które mają doprowadzić do zerowej emisji netto do 2050 roku. Brzmi świetnie, ale pracownicy wskazują na luki strategii – przede wszystkim dotyczy ona tylko nowych klientów.

Reklama

Dodatkowo wszystkie powyższe agencje są członkami proklimatycznej inicjatywy Ad Net Zero , która zrzesza firmy z branży reklamowej. Najwyraźniej nie przeszkadza im to we wspieraniu przemysłu naftowo-gazowego, co przynosi im duże zyski. Jak napisano na stronie DeSmog: „pięcioetapowy plan działania Ad Net Zero nie wymaga od członków rozważenia potencjalnego szerszego wpływu ich pracy na klimat, takiego jak ryzyko, że tworzenie kampanii, które poprawiają wizerunek klientów emitujących duże ilości zanieczyszczeń, może zmniejszyć presję na ograniczenie emisji”. Z raportu agencji Dentsu, jednej z sześciu prześwietlonych firm, wynika, że w 2022 r. emisje pochodzące z reklamowanych przez nią usług były 32 razy większe, niż jej własny ślad węglowy (s. 13).

Jak powiedział w 2022 r. sekretarz generalny ONZ António Guterres: „musimy pociągnąć do odpowiedzialności firmy zajmujące się paliwami kopalnymi i ich zwolenników, w tym ogromną machinę PR, która zgarnia miliardy, aby chronić przemysł paliw kopalnych przed odpowiedzialnością”.

Reklama

Komentarze

    Reklama