Reklama

Analizy i komentarze

Długa droga do zielonej energii. Czy wodór to pieśń przyszłości? [KOMENTARZ]

Autor. Envato

Zielony wodór to pieśń przyszłości? Tak, lecz bardzo bliskiej. Projekty związane z wykorzystaniem czystego wodoru są bowiem realizowane, choć do wypełnienia unijnych założeń – zapewnienie jego roli jako podstawy dla neutralnej klimatycznie energetyki do roku 2050 – jeszcze długa droga.

Reklama

20% wodoru w OZE do 2050 roku

Reklama

Przypomnijmy: w lipcu 2010 roku Komisja Europejska przedstawiła wodorową strategię dla Europy. Dziś, po trzynastu latach, wodór stanowi około 2% miksu energetycznego UE, ale do 2050 roku ten odsetek miałby być dziesięć razy większy. Co ważne, czysty wodór może być wykorzystywany do produkcji paliw płynnych, a istniejąca infrastruktura transportowa i magazynowa może być przystosowana do wodoru. Paliwo wodorowe będzie nie do zastąpienia przy transporcie na duże odległości.

Europejskie inwestycje związane z zielonym wodorem stają się faktem. Szwedzki hutniczy start-up – H2 Green Steel – zamierza wykorzystywać wodór w hutnictwie żelaza. W fabryce w szwedzkim Boden do 2025 roku ma powstać zakład elektrolizy wodoru, niezbędnego w procesie wytwarzania „ekologicznej stali". W pierwszym okresie funkcjonowania zakład wytwarzać ma 2,5 mln ton surowej stali, a do 2030 roku – około 5 mln ton rocznie. W hiszpańskim Bilbao koncern Repsol wraz z Aramco buduje jedną z największych na świecie fabryk syntetycznych paliw, w której jako jedyne surowce będą wykorzystywane wodór i dwutlenek węgla. Koncerny badają możliwość wytwarzania niskoemisyjnego syntetycznego oleju napędowego i paliwa dla samochodów oraz samolotów.

Reklama

Czytaj też

Miliardy na polski wodór

Polska Strategia Wodorowa, przyjęta jesienią 2021 r., zakłada budowę ekosystemu gospodarki na rozwoju technologii wodorowych i budowy łańcucha dostaw i przemysłu. Dziś Polska jest trzecim największym producentem wodoru w Europie i piątym na świecie, co ma być punktem wyjścia do produkcji zielonego wodoru. Jak deklaruje Ministerstwo Klimatu i Środowiska, mamy budować lokalny przemysł wodorowy w oparciu o pomysły rozwijane przez rodzime uczelnie oraz wsparcie spółek pod kontrolą Skarbu Państwa.

Obecnie liderem nakładów na strategię wodorową jest Orlen SA. Skala planowanych nakładów inwestycyjnych w zakresie technologii wodorowych do 2030 roku ma wynieść 7,4 mld zł. Wodorowa strategia przewiduje między innymi rozwój sieci ogólnodostępnych, całodobowych stacji tankowania wodoru w Polsce i za granicą – także w Austrii, gdzie polski koncern przejmuje sieć stacji od OMV. Pierwsze stacje, na których można będzie zatankować paliwo wodorowe, ruszą w Polsce jeszcze w tym roku, a w Czechach już działają. Orlen uruchomił specjalistyczne laboratoria wodorowe w Trzebini i Włocławku – jako jedyne w Polsce mogą zbadać wszystkie parametry wodoru, wymagane dla zasilania ogniw paliwowych w pojazdach. Orlen objął także rolę lidera dwóch Dolin Wodorowych – Mazowieckiej, która powstała w 2022 roku i Bursztynowej, obejmującej województwo pomorskie, która została utworzona w tym roku przez międzynarodowe konsorcjum 11 podmiotów.

Czytaj też

Ostatnio Orlen poinformował o zakupie od bydgoskiej PESY lokomotywy o napędzie wodorowym. Jak czytamy w komunikacie koncernu, pojemność zbiorników lokomotywy jest ponad pięciokrotnie większa niż w autobusach z napędem wodorowym i wynosi 175kg. Daje to możliwość całodobowej pracy pojazdu.

Szansa dla obszarów pogórniczych

Zielony wodór to wielka szansa dla obszarów pogórniczych. Spółki górnicze, m.in. JSW i Węglokoks deklarują zainteresowanie zagospodarowaniem terenów pogórniczych na rzecz rozwoju wodoru – również zielonego wodoru. Mówi się o możliwości magazynowania wodoru w górotworach, a potencjał to, zdaniem ekspertów, nawet 500 tys. MWh energii.

W odróżnieniu od atomu czy nawet energetyki wiatrowej ten obszar zielonej energetyki nie budzi kontrowersji, a za to kusi ogromnymi szansami.

Dr Piotr Balcerowski, wiceprezes Instytutu Staszica

Reklama

Komentarze

    Reklama