Reklama

Portal o energetyce

Walka ze smogiem priorytetem rządu Morawieckiego

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

Czyste powietrze to wyzwanie cywilizacyjne, chcemy walczyć ze smogiem poprzez likwidację ubóstwa energetycznego - mówił we wtorek podczas expose w Sejmie premier Mateusz Morawiecki. Zapowiedział dopłaty dla najuboższych do np. termomodernizacji domów.

"Czyste powietrze to wyzwanie cywilizacyjne, miara tego czy Polska jest naprawdę dojrzałym krajem" - zaznaczył premier Morawiecki.

Dodał, że "powietrze, woda, ziemia nie należą tylko do nas, należą też do przyszłych pokoleń, i to, w jakim stanie zostawimy je naszym wnukom, wystawi nam świadectwo".

Morawiecki przypomniał, że w Polsce rocznie umiera ok. 50 tys. osób z powodu chorób i powikłań wynikających ze złej jakości powietrza, jak wynika z badań Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) oraz instytucji europejskich.

"Z powodu smogu umiera przedwcześnie 48 tys. Polaków rocznie, a pył z palenia w piecu śmieciami nie ulatuje do nieba (...) Ten pył trafia do płuc naszych i naszych dzieci" - zaznaczył.

Szef rządu zwrócił uwagę, że nie wszystkich stać na dobrej jakości paliwo czy ocieplenie domu. "Program walki ze smogiem to program dla najuboższych, których nie stać dziś na ocieplenie domu, na wymianę okiem czy drzwi, nie stać na dobre, nietrujące paliwo. (...) Chcemy zlikwidować to ubóstwo energetyczne i poprawić jakość życia wszystkich Polaków" - podkreślił.

Na razie nie wiadomo, jak miałoby wyglądać takie wsparcie. Morawicki niedawno zapowiadał, że w 33 polskich miastach, które - według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) - mają największy problem ze smogiem, powstaną dedykowane programy walki z tym zjawiskiem. Pieniądze na ten cel będą m.in. z opłat za foliówki.

W ubiegłym roku WHO opublikowała raport, według którego na 50 europejskich miast najbardziej zanieczyszczonych smogiem aż 33 są z Polski. W pierwszej piątce znajdują się Żywiec, Pszczyna, Rybnik i Wodzisław Śląski.

Podczas expose premier podziękował "pionierom walki o czyste powietrze", czyli wszystkim organizacjom pozarządowym i ruchom miejskim, które od kilku lat walczą o poprawę jakości powietrza w Polsce.

Od 1 października obowiązuje rozporządzenie, które zaostrza normy emisyjne dla domowych kotłów grzewczych. Regulacja przewiduje restrykcyjne wymagania dla kotłów produkowanych i instalowanych w Polsce. Rozwiązania dotyczą kotłów do 500 kW, czyli tych używanych w gospodarstwach domowych oraz małych i średnich zakładach.

Zgodnie z rozporządzeniem kotły grzewcze, które zostały wyprodukowane do 1 października br., będzie można wprowadzać do obrotu i do użytkowania do końca czerwca 2018 r. Ministerstwo Rozwoju tłumaczyło, że ten okres przejściowy ma pozwolić na sprzedaż i instalację kotłów, które zostały wyprodukowane jeszcze przed wejściem w życie tej regulacji.

Rozporządzenie stanowi, że od lipca 2018 r. w Polsce nie będzie można produkować ani instalować pieców o niższej niż piąta klasie emisyjności. W kotłach nie będzie można też instalować rusztów awaryjnych, które najczęściej służą do spalania odpadów komunalnych.

Nie wiadomo, kiedy wejdą w życie normy dotyczące paliw stałych, jakimi można palić w piecach. Niedawno Morawiecki informował, że Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów, podjął już stosowne decyzje w tej sprawie, ale rozwiązania prawne w tej sprawie muszą być jeszcze notyfikowane w Komisji Europejskiej. Może ona potrwać kilka miesięcy.

Dwa tygodnie temu doradca Morawieckiego b. wiceminister cyfryzacji Piotr Woźny informował w Senacie, że trwają prace nad wdrożeniem elektronicznej platformy, w której znalazłyby się informacje o lokalizacji wszystkich budynków w Polsce oraz o tym, czym są one ogrzewane. Dzięki temu miałaby powstać "mapa smogu", pomocnej w skutecznej walce z nim. Prace prowadzone są przez konsorcjum, w którym są resort rozwoju, trzy instytuty badawczo-naukowe i Krakowski Alarm Smogowy.

Zobacz także: Macron: przegrywamy walkę z globalnym ociepleniem

jw/PAP

Reklama

Komentarze

    Reklama