Reklama

Gaz

Ekspert: Polska powinna zaoferować Berlinowi pozytywną ofertę energetyczną [WYWIAD]

Fot.  P.Tracz/KPRM
Fot. P.Tracz/KPRM

W rozmowie z serwisem Energetyka24, dr Piotr Paszko, Wiceprezes Zarządu Dolnośląskiego Instytutu Studiów Energetycznych, wypowiedział się na temat energetycznych relacji między Polską a Niemcami w kontekście spotkania Kanclerz Angeli Merkel z Premier Beatą Szydło. Zdaniem eksperta, rząd w Warszawie powinien wyjść do zachodniego sąsiada z pozytywną ofertą dotyczącą m.in. współpracy w sektorze gazu.

Jakub Wiech: Dlaczego tematu Nord Stream 2 nie było w agendzie spotkania Szydło-Merkel?

Piotr Paszko: Agenda zawierała katalog tematów ważnych dla wzajemnych stosunków, a kwestia gazociągu Nord Stream 2- choć również niezwykle istotna- jawi się jako najbardziej wrażliwa. Trzeba bowiem pamiętać, że jest wiele istotnych spraw na innych polach, które należało poruszyć podczas wizyty kanclerz Niemiec w Polsce.  Stosunki polsko-niemieckie nie sprowadzają się jedynie do kwestii związanych z gazem, choć, powtórzę, jest to bardzo istotna płaszczyzna. Istnieje cały wachlarz kwestii do omówienia: przyszłość Unii Europejskiej po odejściu Wielkiej Brytanii, reforma unijnych instytucji, polityka klimatyczno-energetyczna, kryzys migracyjny czy zaangażowanie Niemiec na rzecz bezpieczeństwa wschodniej flanki NATO, bądź sytuacja mniejszości polskiej w Niemczech. Jak widać, istnieje całe mnóstwo różnych spraw, które należało poruszyć w rozmowach i doprowadzić do przyjęcia satysfakcjonującego Polskę wyniku. Najbardziej wrażliwa kwestia nie została wpisana, ale została poruszona przez Beatę Szydło - premier wystosowała jednoznaczny komunikat w kwestii Nord Stream 2.

Czy w tej materii jest szansa na polsko-niemiecki kompromis?

To sprawa bardzo trudna, gdyż władze w Berlinie oficjalnie twierdzą, że gazociąg Nord Stream 2 to nie jest projekt rządowy, nie chcą się więc bezpośrednio angażować. Sprawa rozbudowy tego połączenia oraz kwestia gazociągu OPAL to tylko wierzchołek góry lodowej. Współpraca rosyjsko-niemiecka w sektorze gazu trwa od kilkudziesięciu lat i jest osadzona na poważnych interesach wielu przedsiębiorstw z Niemiec i Rosji. Niemcy wykorzystując swoje centralne położenie w Europie oraz pozycję dużego nabywcy dążą do zapewnienia sobie szerokiego i zdywersyfikowanego dostępu do dostaw gazu uzyskując tym samym status bardzo ważnego węzła przesyłowego i mocną pozycję w negocjacjach cenowych. Uzyskanie od władz niemieckich stanowiska w pełni satysfakcjonującego stronę polską w tej dziedzinie będzie bardzo trudne.  Nie możemy się także spodziewać, że np. dzięki uzyskaniu jednej negatywnej opinii Angeli Merkel na temat gazociągu Nord Stream 2 niemieckie firmy energetyczne porzucą współprace w Rosją. Rząd polski, nie czyniąc z Nord Stream 2 głównego tematu spotkania, wykazał się realizmem i właściwą oceną sytuacji.  Strona polska, oprócz wyrażania krytycznego zdania (tu musimy być nadal konsekwentni) powinna też zastanowić się nad sformułowaniem pozytywnej oferty dla Niemiec, zmierzającej do budowania równoprawnej, partnerskiej współpracy.  Może ona oprzeć się na planach rozwoju infrastruktury transportowej mieszczącej się w projekcie Bramy Północnej. Należy się zastanowić czy w przyszłości dzięki rozbudowanemu terminalowi LNG w Świnoujściu, połączeniu przesyłowemu z Norwegią i dobrze funkcjonującej giełdzie gazu polski rynek może stać się dla niemieckich firm nie tylko rynkiem zbytu nadwyżek gazu, ale również atrakcyjnym miejscem zakupu gazu. Na obecnym etapie trudno wyrokować na temat kształtu polskiej propozycji rozwiązywania problemu Nord Stream 2. Wydaje się jednak, że w celu osłabienia niemiecko-rosyjskiej determinacji Polska powinna wypracować możliwie atrakcyjną ofertę, którą firmy niemieckie rozpoznają jako na tyle korzystną by warto dla niej zapomnieć o egoizmach narodowych i obudzić drzemiącego ostatnio ducha europejskiej solidarności gospodarczej. Oczywiście sprawa wymaga starannego przemyślenia i skoordynowanego planowania.

Co sądzi Pan o polsko-niemieckiej grupie roboczej w sprawie pakietu zimowego?

Uważam, że to dobry pomysł. Jeśli zostanie zrealizowany to strona polska uzyska oficjalny, sformalizowany kanał komunikacji ze stroną niemiecką i będzie mogła podjąć uporządkowaną dyskusję w sprawie pakietu zimowego. Jego postanowienia nie są jak na razie dla Polski korzystne, dlatego też, dobrze, że taka grupa zostanie powołana. To niewątpliwy plus polsko-niemieckiego szczytu w Warszawie.

Dziękuję za rozmowę.

 

Zobacz także: Czy możliwy jest polsko-niemiecki sojusz energetyczny?

Reklama

Komentarze

    Reklama