Reklama

Gaz

Węgry chcą porozumienia UE z Azerbejdżanem. "Jedyny sposób na dywersyfikację"

Minister Współpracy Gospodarczej z Zagranicą i Spraw Zagranicznych Węgier Péter Szijjártó 28 czerwca stwierdził, że jedynym rozwiązaniem krótkoterminowym, które może przyczynić się do dywersyfikacji dróg dostaw gazu do Europy, jest połączenie z polem Shah Deniz w Azerbejdżanie. W związku z tym niebędne jest jak najszybsze zawarcie umowy o partnerstwie strategicznym między Brukselą a Baku.

Przedstawiciel węgierskiego rządu zadeklarował również, że jego kraj będzie wspierał Azerbejdżan w rozmowach dotyczących zwiększenia możliwości ruchu bezwizowego między tym krajem a Unią Europejską.

Tak jednoznaczna deklaracja współpracy Węgier z Azerbejdżanem może być efektem powrotu rosyjskich planów budowy gazociągu Turkish Stream, o których pisaliśmy tutaj. Wybudowanie kolejnego gazociągu z rosyjskim gazem doprowadzi do wzmocnienia monopolistycznej pozycji Gazpromu. Węgrzy chcą temu zapobiec poprzez jak najszybsze porozumienie z Azerbejdżanem, które umożliwi budowę Południowego Korytarza Gazowego, przez który będzie mógł odbywać się transport gazu z azerskiego pola Shah Deniz.

W skład Południowego Korytarza Gazowego wejdą gazociągi: Południowokałkaski, Transanatolijski, Transadriatycki. Obecnie jest to jeden z bardzo niewielu europejskich projektów służących dywersyfikacji źródeł dostaw, który znajduje się w fazie realizacji. Uruchomienie tranzytu surowca tą trasą będzie niosło ze sobą wieloaspektowe korzyści – pozwoli nie tylko zmniejszyć uzależnienie od rosyjskiego błękitnego paliwa, ale stanie się również narzędziem nacisku w negocjacjach z Moskwą, trwale wpływając na architekturę bezpieczeństwa energetycznego Starego Kontynentu.

Zobacz także: Energa traci na tzw. ustawie wiatrakowej

Zobacz także: Litwa przegrywa z Gazpromem. Obniżka cen gazu dla Polski zagrożona?

Reklama

Komentarze

    Reklama